ks. Mateusz Pawlica, proboszcz od 01 października 2017 r.
Życiorys
Ks. Mateusz Pawlica, syn Andrzeja i Renaty, urodzony w Świebodzicach 07 listopada 1977 roku. Ochrzczony w Uroczystość Narodzenia Pańskiego tego samego roku, w kościele św. Ap. Piotra i Pawła w Strzegomiu (obecnie Bazylice Mniejszej).
Po ukończeniu Szkoły Podstawowej Nr 6 w Strzegomiu naukę kontynuował w Liceum Ogólnokształcącym im. J. Kasprowicza w Świdnicy. Egzamin maturalny zdał w 1996 roku. W okresie szkolnym pobierał naukę gry na fortepianie i na organach u profesora Edwarda Forskiego oraz w Społecznym Ognisku Muzycznym w Wałbrzychu.
Jesienią 1996 wstąpił do Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Pierwszy rok studiów odbył w pocysterskim klasztorze w Henrykowie. W 2001 roku przyjął święcenia diakonatu, a 25 maja 2002 roku święcenia kapłańskie w Archikatedrze we Wrocławiu z rąk Jego Eminencji Księdza Kardynała Henryka Gulbinowicza.
W czerwcu 2002 jako neoprezbiter rozpoczął pracę w parafii pw. Chrystusa Króla w Dzierżoniowie.
W czerwcu 2007 roku został przeniesiony do parafii pw. NMP Królowej Polski w Świdnicy.
Dnia 27 czerwca 2011 roku został skierowany przez Księdza Biskupa Ordynariusza Ignacego Deca, do pracy w parafii pw. św. Mikołaja w Świebodzicach.
W latach 2013 - 2014 studia podyplomowe na Politechnice Krakowskiej z zakresu historii sztuki i konserwacji zabytków.
W czerwcu 2016 roku przeniesiony do parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wałbrzychu.
Od lipca do września 2017 był wikarym w Ząbkowicach Śląskich w parafii p.w. św. Jadwigi.
Od 1 października 2017 został decyzją J.E. Ks. Biskupa Ignacego Deca ustanowiony proboszczem w Grodziszczu.
Poprzedni proboszczowie parafii św. Anny w Grodziszczu
ks. Tadeusz Fuksa, Proboszcz w latach 2005-2017.
Śp. Ks. Prałat Bolesław Kałuża, s. Antoniego i Zofii z d. Griger. Ur. 18.12.1935 r. w Katowicach. Studia filozoficzno-teologiczne odbył w Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu, które ukończył w r. 1958. Święcenia kapłańskie otrzymał 20.12.1958 r. we Wrocławiu. Pierwszą placówkę duszpasterską objął od sierpnia 1958 r. w Węglińcu koło Zgorzelca, najpierw jako katecheta a potem wikariusz parafii Najśw. Serca Pana Jezusa w Węglińcu.
W r. 1960 został skierowany przez Ordynariusza Wrocławskiego Ks. Biskupa Bolesława Kominka na studia specjalistyczne do Rzymu, których nie mógł podjąć ze względu na odmowę wydania przez władze paszportu „z powodu ważnych względów państwowych”. W tatach 1961-1964 odbył studia specjalistyczne w zakresie teologii i biblistyki na KUL w Lublinie.
Od r. 1964 był kapelanem Sióstr Nazaretanek i w Zakładzie Nieuleczalnie Chorych we Wrocławiu oraz lektorem języków greckiego i hebrajskiego, także wykładowcą Wstępów (ogólnego do Pisma Św. oraz szczegółowego do Starego Testamentu) i Egzegezy St. Testamentu oraz Archeologii biblijnej w Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu.
W roku 1965 został zwolniony z obowiązków kapelana i mianowany wikariuszem parafii katedralnej we Wrocławiu. W latach 1969-1975 był proboszczem parafii św. Anny w Ząbkowicach Śl. i dziekanem dekanatu Ząbkowice Śl. oraz wykładowcą w Metropolitalnym Seminarium Duchownym we Wrocławiu. Od r. 1975 był proboszczem parafii św. Anny w Grodziszczu k/ Świdnicy, do której należy Krzyżowa, słynna przez „Kreisauer Kreis” – „Krąg z Krzyżowej” z H. J. von Moltke na czele i historyczną polsko-niemiecką Mszą Pojednania 12.11.1989 r., której był gospodarzem.
Był jednocześnie wykładowcą Historii Zbawienia i Wstępu szczegółowego do Starego Testamentu oraz Egzegezy Starego Testamentu w Metropolitalnym Seminarium Duchownym i na Papieskim Fakultecie Teologicznym we Wrocławiu.
W lutym 1996 został mianowany przez papieża Jana Pawła II kapelanem honorowym Jego Świątobliwości.
Zmarł 15 września 2005 roku. Pochowany został przy kościele parafialnym pw. Św. Anny w Grodziszczu
Śp. Ks. Kazimierz Kuźnicki.
Proboszcz, kanonik, poliglota, patriota, obrońca polskości na Zaolziu ( część Śląska Cieszyńskiego pod panowaniem czeskim) badacz lokalnej historii, miłośnik wsi, właściciel wzorcowej pasieki oraz znawca liturgii posoborowej. Urodził się pod zaborem pruskim 18 stycznia 1914 r. w Rozdrażewku (niemieckie Rotheweiler) na południu Wielkopolski. Ojciec- Wojciech Kuźnicki -pracował przez kilka lat jako górnik w Westfalii, następnie z żoną Stanisławą z domu Klauza (Kałuża) prowadził małe gospodarstwo rolne w rodzinnej wsi. Ich dom tętnił życiem, doczekali się oni czterech synów
i trzech córek. Przekazali dzieciom mocne fundamenty wiary, żarliwej pobożności, szacunku do człowieka i mowy ojczystej. Szkołę podstawową ks. Kuźnicki ukończył w Rozdrażewie. Następnie 9 lat przebywał poza domem. Uczył się w gimnazjum i seminarium u Ojców Oblatów w Obrze
i jakiś czas w Lublińcu na Śląsku. Dobroczyńcą obu tych placówek w tym czasie był jego późniejszy sąsiad i przyjaciel , proboszcz kiełczyński- ks. Jan Melc. Kazimierz Kuźnicki w czasie wakacji pomagał przy żniwach, był bardzo dobrym żniwiarzem. Szczególny dar miał do języków obcych. Znał perfekcyjnie: angielski, czeski, francuski, niemiecki, grekę i łacinę. Był przedwojennym harcerzem. Święcenia kapłańskie przyjął 12 czerwca 1938r. Należał do Oblatów – Zgromadzenia Najświętszej Marii Panny. Po wybuchu wojny (1939r.) Niemcy wysiedlili jego bliskich z rodzinnego gospodarstwa do Generalnego Gubernatorstwa. Ks. Kuźnicki czując się Polakiem, odmówił podpisania niemieckiej listy narodowościowej (tzw. Volkslisty).
Od 25 listopada 1939r. objął stanowisko kapłana kooperatora pomocniczego w parafii Orłowa (Orlau) w powiecie cieszyńskim. Ślązacy stanowili większość jego parafian i byli zaangażowani
z ks. Kuźnickim w antyniemiecką działalność konspiracyjną (AK).Szczególnie bliska była ks. Kuźnickiemu wieś Lutynia. Po zakończeniu wojny w 1945 r. Zaolzie zostało wcielone do Czechosłowacji wbrew woli większości mieszkańców. Ks. Kużnicki uzyskał zgodę na wyjazd
z Zaolzia do Polski bez prawa powrotu. Więzi ze Ślązakami nigdy nie zostały przerwane, odwiedzali go w Grodziszczu, przyjeżdżali na wakacje. Na 25 jubileusz kapłaństwa (1963r.) delegaci podarowali mu obraz- widok wsi Salajka. Bywali w Grodziszczu związani
z tamtymi stronami Ślązacy: ksiądz prof. Jan Krucina i pierwszy administrator apostolski Dolnego Śląska ks. dr Karol Milik.
W 1945r. ks Kuźnicki został skierowany na Dolny Śląsk do wsi Turkowa koło Sycowa. Z tej parafii w !946 r. przyjechał do Gródka Świdnickiego- Grodziszcza i został pierwszym po wojnie polskim proboszczem. Zastał ostatniego proboszcza niemieckiego Józefa Spindla, który mówił łamaną polszczyzną , uczył się języka polskiego a nawet rosyjskiego i chciał pozostać na parafii. Ks. Kuźnicki pragnął , aby stary i schorowany ks. Spindel mógł pozostać do końca swych dni
w Grodziszczu. Ówczesne władze zadecydowały jednak o wysiedleniu księdza. Życzliwa postawa wobec ks. Spindla i nie ukrywany fakt posługiwania się językiem niemieckim w kontaktach z parafianami niemieckimi spowodowały, że niektórzy osadnicy nazywali go ,, Niemcem”.
Tworzył na terenie parafii drużynę harcerską, organizował wycieczki krajoznawcze, uczył miłości do Małej Ojczyzny, badał lokalną historię i elementy polskości , które przetrwały do 1945r. Po utworzeniu tzw. ,, czerwonego harcerstwa” w tej organizacji nie było dla niego miejsca.
Podczas kazań krytykował i piętnował bezmyślne niszczenie i szabrowanie mienia ,,poniemieckiego” . Miało to miejsce szczególnie w latach 1946-1948 wołał głośno ,,to jest nasze” nie niszczmy tego co jest ,, nasze”. Stawał w obronie rozkradanego majątku po rodzinie von Moltke w Krzyżowej. Jak wspominała Ślązaczka, p. Zdrzałek- gospodyni księdza, na długo przed Mszą Pojednania 1989 r. zbierał informację o Kręgu z Krzyżowej i dzielił się nimi np. z prof.. Joncą.
W czasach komunistycznej indoktrynacji uważał podobnie jak kardynał Kominek, kardynał Wojtyła i prymas Wyszyński , że pojednanie polsko- niemieckie należy do polskiej racji stanu. Gościł w Grodziszczu biskupa wrocławskiego Bolesława Kominka. Ten wybitny Ślązak był pod wrażeniem wzorowo prowadzonego gospodarstwa i świetnej kuchni p. Zdrzałek.
Władze partyjno- administracyjne żądały usunięcia śladów niemieckości z przykościelnego cmentarza w Grodziszczu. Ks. Kuźnicki był temu przeciwny ,, gdyż tu kamienie mówiły po polsku”
Zdając sobie sprawę z wartości historycznej i kulturalnej wielu nagrobnych płyt pragnął je zachować dla potomnych. Najdłużej, przez kilkadziesiąt lat, opierał się przed rozebraniem grobowca rodziny von Habel- patronatów kościoła. Nie udało się księdzu Kuźnickiemu przejąć i uratować kościoła poewangelickiego. W 1958r. sprowadził do Mościska siostry Misjonarki Najśw. Serca Jezusowego. Siostry pełniły posługę do 1968r. W 1964r. przyjechała do Grodziszcza
i zatrzymała się na plebanii nazaretanka z Nowogródka -Sługa Boży, siostra Małgorzata – Ludwika Banaś. Pragnęła odwiedzić siostrę Annę Banaś- kościelną ks. Kuźnickiego.
Ks. Kuźnicki zaczął m.in. remont dawnej pastorówki, z trudem zdobył materiały budowlane, niestety nie dokończył go. Bardzo przejął się wydarzeniami ,,Praskiej Wiosny”i pogłoskami
o zbrojnej interwencji planowanej przez ZSRR. W tym czasie pozwolono mu pojechać do Czechosłowacji. Po powrocie przeżył zawał serca. Dalsze konsekwencje zdrowotne związane były z przymusowym wypisaniem go ze szpitala w Świdnicy w związku z przejęciemiem go na potrzeby wojsk interweniujących u naszego południowego sąsiada w 1968r.. Szpitala nie był w stanie opuścić o własnych siłach , następnie długo leżał na plebanii. Do pełni zdrowia już nie doszedł
i zmarł w 1975 r. i spoczął na przykościelnym cmentarzu, w grobie obok swoich poprzedników.
- Głód
Zimą ks. Kuźnicki ze swoim psim zaprzęgiem Barym i Lordem pokonywał trudności komunikacyjne w rozległej parafii. (Zdj. z ok. 1950r.)
Ks. proboszcz Kuźnicki podczas jubileuszu 25- lecia kapłaństwa w Grodziszczu, widoczny jest także grobowiec rodziny von Habel. (Zdj. z 1963r.)